Dzisiejsza notka będzie krótka. Ci z Was, którzy śledzą mnie na instagramie wiedzą pewnie, że jutro czeka mnie pobyt w klinice, która umożliwi mi, mam nadzieję, wydupczenie raka z mojego organizmu. Ci, którzy nie są na bieżąco-damn, dobry plot twist, nie?
Anyway, mam dla Was efekty sesji, na której realizację czekałam parę lat. A to nie mogłam znaleźć odpowiedniego miejsca, a to fotograf nie czuje wizji...Aż w końcu, po przeprowadzce do Wrocławia wszystkie okoliczności zaczęły sprzyjać. Sukienkę, co prawda, dorwałam kawał czasu temu, mieszkając jeszcze w Olsztynie, gdy jednym z moich hobby było buszowanie po lumpeksach, ale miejsce i osobę, która zrozumie klimat poznałam stosunkowo niedawno.
Początkowo plan miał być kompletnie inny. Miał powstać z tego filmik na YouTube, gdzie sami decydowalibyście o szczegółach tej sesji, ale że temat YT umarł już dawno temu, postanowiłam zrobić to po swojemu. Czy wyszło tak jak chciałam? Nie do końca :D Bynajmniej nie ze względu na miejsce czy fotografkę, a na mój wygląd-początkowa wizja zakładała dużo, dużo dłuższe włosy i zdecydowanie bardziej niechlujny makijaż. Myślę, że konieczna będzie powtórka, gdy czuprynka już mi odrośnie.
Całość była inspirowana, o dziwo, nie Alicją w Krainie Czarów, a grą Alice Madness Returns-stąd samodzielnie uszyty fartuszek. Obawiam się jednak, że nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka właśnie ze względu na to, że sesja została trochę "ugrzeczniona". Następnym razem polecimy z tematem zdecydowanie bardziej :)
Ale do rzeczy-niech się staną foty. Większość ujęć zrobiłyśmy w Grabowym Labiryncie. Początkowo spodziewałam się większego "wow" po samej miejscówce, ale myślę że dała radę:
Noo! W końcu mi się udało tu wejść >D
OdpowiedzUsuńTAKŻE, co do wpisu - zdjęcia są boskie. I czekam na mniej ugrzecznioną wersję Alicji >D
Mam nadzieję, że raczydło pójdzie się chędożyć i będzie można się spotkać na lajciku <3
Loffki, kisski, coś tam, coś tam.
(komentarz dla zasięgu #DajMiWolnyDzieńOdŻycia
Jeszcze parę dni i będę po kwarantannie, później niestety czeka mnie kolejna operacja, ale może w przyszłym roku będzie po wszystkim? Fajnie by było.
UsuńDzięki, że jesteś!
Czekamy więc na przyszyły rok! Dobrze, że ten ma się ku końcowi.
UsuńNie dziękuj, bo nie ma za co!
Jesteś chyba jedyną czytelniczką, która zostawia po sobie ślad, więc... :D ♥
UsuńNoo to trzeba to zmienić! Czekaj, ja już zadziałam >D
UsuńBędziesz pisać komentarze z różnych kont? XD
UsuńNiet! Mam tylko jedno konto >D A to by było przykre >D
UsuńFantastyczna ta Alicja. Kiedyś sama robiłam Krwawą Alicję, ale taką w jajcarskiej formie i totalnie amatorsko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękujemy! Myślę, że temat można ugryźć jeszcze na różne sposoby :)
Usuń